Facebook ikonka prawy margines

Małgorzata Czyńska „Kobro. Skok w przestrzeń”

,
Małgorzata Czyńska „Kobro. Skok w przestrzeń”

Katarzyna Kobro: Nie żegluję w otchłań, żegluję w przestrzeń. Rzeźba wchodzi w przestrzeń, a przestrzeń w nią.
Władysław Strzemiński: Widzenie – To nie tylko bierny odbiór doznań wzrokowych. Otrzymane doznania poddajemy analizie myślowej.
Zgadzam się z teorią widzenia Władysława Strzemińskiego, bo np. gdy powiem słowo „zima” – widzę „ośnieżone jodły”, gdy powiem słowo „ogień” – widzę „płonący dom”.

Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński to dwie zupełnie różne osobowości. Kobro jest Rosjanką, Strzemiński – Polakiem. Początek XX wieku był tragicznym okresem dla Europy: I wojna światowa, Rewolucja Październikowa, która zapoczątkowała czasy stalinowskie w Rosji, II wojna światowa 1939-1945 i czasy komunistyczne w Polsce. Na początku ich związku, pomimo  jego kalectwa, między nimi była wielka miłość, co widać na fotografii zrobionej w 1928 r. na plaży w Chałupach, gdzie ona trzyma rękę  na kolanie męża. Chyba różnica charakterów spowodowała, że potem stali się dla siebie wrogami.  Kobro była osoba skrytą, ponurą, bez uśmiechu i chcąc zwrócić na siebie uwagę, ubierała się bardzo ekscentrycznie. Miała zeszyt, w którym zapisywała wydarzenia ze swojego  życia i nigdy go nikomu nie pokazywała. Dopiero po jej śmierci znalazła go jej córka, Nika. Niestety Nika odziedziczyła po matce wygląd i charakter, ponieważ nie pozwoliła nikomu zajrzeć do zeszytu matki, dając go swojej przyjaciółce zabroniła jego opublikowania. Natomiast Władysław Strzemiński, który po wybuchu granatu stracił 2/3 prawego uda, ponad połowę lewego przedramienia i miał uszkodzone odłamkiem prawe oko, był dobrym i życzliwym człowiekiem, pomagał innym ludziom, kształcił młodzież i malował. Jego dorobek malarski jest ogromny: To on stworzył w malarstwie teorię unizmu, a potem teorię opartą na koncepcji ograniczoności oraz typografię i cykl obrazów polarystycznych. Unizm miał wpływ m.in. na muzykę Zygmunta Krauzego. Inspirował także swojego przyjaciela, poetę, Juliana Przybosia. Większość jego obrazów znajduje się w Muzeum Sztuki w Łodzi, a w Muzeum Narodowym w Krakowie tylko „Pejzaż podgórski”. Niestety Strzemiński w wyniku niedożywienia i palenia ogromnej ilości papierosów zmarł w 1952 r. na gruźlicę. W 1958 r. Julian Przyboś poświeca mu piękny wiersz „Pamięci  Władysława Strzemińskiego”:

Zapatrzeni szliśmy dalej, drogę wieńczył nam las,
Stała  ciemna laurowa dąbrowa.
Zapadliśmy w noc, ujrzeliśmy blask.
Dzień gwałtownie się rozwarł,
Słońce wstało od razu w południe!
Cienie były, jakby wyszły  z ognia złote,
Malowałeś na łunie.
I – zachodząc- rysowałeś  horyzont za horyzontem.

    Książkowa biografia Katarzyny Kobro i równocześnie Władysława Strzemińskiego jest wyjątkowo ciekawa, ale bardzo trudna przy czytaniu. Podziwiam ogrom pracy autorki. Mimo, że od dawna interesuję się malarstwem, o wielu rzeczach nie wiedziałam. Dziękuję Pani Małgorzacie Czyńskiej za rozjaśnienie umysłu  zwyczajnego „zjadacza chleba”.

Maria Kantor DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle