W 80. rocznicę wydarzeń września w ramach cyklu „Rozmowy o regionie” odbyła się prelekcja Wiesława Hapa „Wojenna historia Jasła i jaślan” oraz otwarcie przygotowanej specjalnie z tej okazji wystawy „Zachować w pamięci - Jasło i jaślanie w latach II wojny światowej”. Organizatorem wydarzenia była Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle i Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Przedwojenne Jasło, które liczyło wówczas ok. 15 tysięcy mieszkańców jawi się nam we wspomnieniach jako jedno z najpiękniejszych miast w ówczesnej Galicji. Od początku wojny stało się celem niemieckich ataków. Stacjonowały tu znaczne siły Wehrmachtu, komendantury policji, garnizonu wojskowego i gestapo. Znajdowało się też więzienie - jedno z największych na Podkarpaciu, w którym Niemcy przetrzymywali tysiące Polaków.
Hitlerowcy rabowali i niszczyli dorobek jaślan. Tragiczny był los mieszkańców, szczególnie pochodzenia żydowskiego, którzy byli więzieni, zsyłani do obozów zagłady i mordowani - czytamy we wstępie do wystawy.
Na słuchaczach niezwykłe wrażenie zrobiło przytoczone przez Wiesława Hapa wzruszające wspomnienie żołnierza Kazimierza Hefki, który musiał opuścić Jasło i z rozdzierającą tęsknotą spoglądał w kierunku Górki Klasztornej, gdzie mieszkała jego rodzina.
U współczesnych do dzisiaj wywołuje niebywały żal utrata dorobku materialnego i duchowego. Jednak dzięki zachowanym listom i wspomnieniom możemy przywracać pamięć o tych, którzy zginęli.
Jasło pamięta o swoich bohaterach - podsumował swoje wystąpienie Wiesław Hap.
Pamięć jest potrzebna, aby oddać hołd tym, którzy zginęli i abyśmy umieli docenić to, że żyjemy w czasach pokoju - powiedziała na zakończenie Dorota Woźnica, dyrektor Biblioteki.