Listopadowe spotkanie w Klubie „Michalina” upłynęło na rozmowie o wróżbach, zabobonach, czarach i zaklęciach.
Zastanawialiśmy się również na ile współczesny człowiek poddaje się wpływom astrologicznych przepowiedni.
Każdy choć raz w życiu doświadczył działania nadnaturalnych mocy, bardziej lub mniej świadomie. Wróżbiarstwo zaś oswaja nasze lęki i niepewność jutra – uważają „Michaliny”.
Medycyna ludowa i zielarstwo stają się niejednokrotnie alternatywą dla niektórych schorzeń. Barbara Rodak opowiedziała o znanym jej rytuale „palenia róży”. Potrzebne są do tego – lniane pakuły i... modlitwa.
Maria Tomasik pamięta z dzieciństwa uzdrawiające zaklęcie szeptunki:
„Idź chorobo w góry, lasy, nie męcz tej kobiety tyle czasy”.
Przekonanie, że zmarli są wśród nas silnie zaznacza się w poezji Bernadety Samborskiej. W wierszu „Cmentarna cisza” czytamy: Las krzyży w mogiły wrośnięte. Spokój i cisza to miejsce święte. Tu milknie gwar ludzkiej codzienności.
Poetka z Brzysk przeczytała wspólnie z Teresą Macek dialog „Rozmowa dusz”. Jest to opowieść o wielkiej mocy modlitwy.
Ludowe przekonanie o działaniu sił nieczystych nie jest bezpodstawne – dodaje tajemniczo Maria Buczyńska, poetka z Dębowca.
Na zakończenie Maria Gubała przeczytała wiersz „Co to było?”.
Oto fragment:
Co to było, co to było?
To co po suficie chodziło
I stukało i truchtało
I przedmioty przesuwało
Że aż sufit trzeszczał cały
I polepy zeń leciały.
(…)
Obudzeni, wystraszeni
Palą świece wznoszą modły
Co by duszę zadowolić
By odeszła tam skąd przyszła.
Spotkanie odbyło się 20 listopada 2017 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle.